Dzis kilka ciekawostek zaobserwowanych z okien samochodu:
1) duma Ameryki
Amerykanie chyba juz tak maja, ze kazdy musi byc z czegos dumny. W knajpach "z duma serwuja" produkty Pepsi czy CocaColi, miasteczka na billboardach chwala sie atrakcjami, czy innymi marketingowymi haslami, a kazdy stan tez ma swoje charakterystyczne okreslenie, uwiecznione na tablicach rejestracyjnych. I tak na przyklad, New York to Empire State, Nevada to srebrny stan, Floryda- sloneczny itp. Itd. Ale najbardziej spodobalo mi sie haslo rolniczego stanu Idaho, przez ktory dzis przejezdzalismy - otoz, z czego slynie Idaho? idaho to prosze Panstwa, slynne ziemniaki !!!
2) zaadoptuj autostrade
Wiadomo, smieci wzdluz drog to problem jaki znamy i z naszego podworka. Amerykanie wpadli na pomysl jak sobie z nim poradzic. Otoz, mozna zaadoptowac fragment autostrady i (fizycznie lub finansowo) dbac o to, by byl czysty. Autostrade zaadoptowac moze kazdy - czy to jakas firma, czy lokalna organizacja, grupa wiernych, rodzina by upamietnic bliskich - oczywiscie zostanie to odnotowane na znaku drogowym przy rzeczonym fragmencie drogi:
3) w czasie deszczu dzieci sie nudza....
A juz maksymalna nuda doskiwera, gdy mieszka sie na pustnnym odludziu, gdzie poza nitka autostrady, w odleglosci kilkunastu kilometrow w kazda strone nie ma NIC. Co wtedy robic z czasem wolnym? Otoz zawsze mozna sobie postrzelac do znakow drogowych :)
co do zagadki - czyżby to było skrzyżowanie dla dramatycznie wyuczonych ludzi (People Educated Dramaticaly)???
OdpowiedzUsuńAaaaa więc.... jest to znak informujący o przejściu dla pieszych...
OdpowiedzUsuńmariutto